Ile zamieszania może wywołać jeden krótki obelżywy napis w windzie i co z tego może wyniknąć, dowiedzieli się uczniowie klasy I LOA i II LO z Zespołu Szkół w Jabłonowie Pomorskim. Młodzież wraz z opiekunkami – polonistką Haliną Gawendą i bibliotekarką Małgorzatą Modrzejewską obejrzała spektakl jednego z najlepszych współczesnych dramatopisarzy francuskich – Geralda Sibleyrasa Gérald SibleyrasGérald Sibleyraswyreżyserowany przez Pawła Pasztę w Teatrze im. Wilama Horzycy. Utwór wyreżyserowano w nowoczesny sposób, co otwiera pole do odczytania dzieła w sposób symboliczny. Trudno powiedzieć, czy niemal bezpośredni kontakt uczniów z aktorami, czy też trudności w odczytaniu symboli sprawiły, że młodzież zachowywała powagę i powściągliwość w okazywaniu spontanicznych reakcji. Nie mniej jednak „sztuka wciągnęła” – jak mówią uczniowie.
Nie zabrakło innych atrakcji. Spacer z Dworca Miasto przez Starówkę był przerywany krótkimi przystankami, by zobaczyć gotycki kościół Świętego Jakuba, Dwór Artusa, Ratusz Staromiejski, Dom Kopernika i wreszcie Krzywy Dom.
Następnie cała grupa udała się do Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki, w którym przedstawiciele tej instytucji opowiedzieli o historii powstania budynku zaprojektowanego przez hiszpańskiego architekta Fernando Menisa i oprowadzili nas po wszystkich pomieszczeniach. Szczególne wrażenie zrobiło na uczniach Pikado – specjalne prefabrykaty wypełnione cegłą i skałą wulkaniczną przywiezioną prosto z Wysp Kanaryjskich – zapewniające wspaniałą akustykę. W obiekcie odbywają się spektakle, koncerty, konferencje, a także bale karnawałowe i studniówki, więc uczniowie dowiedzieli się, w jaki sposób „rozbiera się” ściany i gdzie się je chowa. Choć światowej sławy brytyjski piosenkarz i instrumentalista Sting nie należy do pokolenia uczniów, młodzież z chęcią obejrzała garderobę, w której przygotowywał się do występów.
Uczniowie wrócili do domów w dobrych humorach i pełni wrażeń.